Rocky Mountain Vertex RSL

Przewidział to Nostradamus, przewidzieli starożytni Majowie, a nawet mówiono o tym w zaułkach Fatimy. Rok 2012 będzie przełomowy. Nie dość że nastąpi globalny koniec świata, to jeszcze niektórzy dokładają cegiełkę wieszcząc koniec ery rowerów na małej kiszce. Choć takie rzeczy to tylko w T-mobile, to jednak Rocky Mountain oficjalnie potwierdziło zakończenie produkcji 26 calowych sztywnoogonowców.

Michał Śmieszek

Tak..to najprawdziwsza prawda, a wręcz oczywista oczywistość. Przedstawiciele słynnej kanadyjskiej marki przedstawili kolekcję rowerów na 2012 oraz dalsze plany rozwoju firmy. Niestety sztywne rowery RM na małej kiszce odchodzą do lamusa - nowe konstrukcje nie będą rozwijane. Kanadyjczycy nie rezygnują jednak całkowicie z 26" - dział rozwoju produktu skupi siły na dopieszczaniu konstrukcji z pełną amortyzacją. Należy jednak podkreślić, że od przyszłego roku 29 calowe rowery bedą bardzo silnie promowane.

Na wspomnianym demo day, Rocky Mountain zaprezentowało przyszłoroczny model na dużych kołach - karbonowy Vertex 990 RSL, co tylko utwierdza nas w przekonaniu, że włókno węglowe niedługo zdominuje segment rowerów klasy wyższej i średniej, i być może nawet wyprze aluminium. Rocky Mountain projektując najnowszego "plastikowego" 29era posłużyło się tym samym oprogramowaniem, z którego korzysta Specialized. Mowa oczywiście o FEA (Finite Element Analysis), czyli komputerowej analize projektowej badającej setki możliwych rozwiązań bez konieczności każdorazowego tworzenia prawdziwej testowej próbki. Efektem pracy komputera oraz człowieka jest właśne rama Vertex 990 RSL, która zdaniem Kanadyjczyków jest jednym z najbardziej pracochłonnych tworów w historii firmy.

Podobnie jak 29 calowy aluminiowy Element, Vertex RSL otrzyma najnowszą super wyścigową geometrię RTC (Race Tuned Compact), która ma łączyć zalety dużego koła oraz charakterystyczną i cenioną jakość jazdy znaną z 26" rowerów RM. Rama będzie produkowana z wysoko-modułowego włókna węglowego własnej produkcji: FORMTM C13. Tak jak w przypadku najlepszych konstrukcji, miszcze od obróbki karbonu posłużą się technologią SmoothwallITM, która polega na wygładzaniu wewnętrzej powierzchni węglowych rur. W efekcie klient otrzymuje jeszcze sztywniejszą i mocniejszą ramę w porównaniu do tańszych modeli.

Z ciekawostek wartych odnotowania jest konsekwentne promowanie nie tylko najnowszych trendów, jak np taperowana główka, ale też tych nieco archaicznych jak choćby standardowe mocowanie hamulca tarczowego IS2000. Zupełną nowością ma być obecność mufy suportu BB92 Press Fit oraz sztywnej osi tylnego koła 142x12mm. Ucieszą się również ci dbający o porządek i łądny wygląd. Vortex 990 będzie miał schowane pancerze i linki do wewnątrz a w najbardzxiej newralgicznych punktach  - dolna rura, umieszczono metalowe zabezpieczenia uniemozliwiające zniszczene ramy przez łańcuch. Naturalnie rama będzię "przystosowana" do obłsugi napędów 20 i 30 bigowych. Co ciekawe, będzie dostępna aż w 4 rozmiarach: 15.5, 17, 18.5, i 20 cali.

 

Rocky Mountain Vertex RSL

 

Vertex RSL Frame


Krótko o geometrii - wzorem najlepszych skupiono się na upchnięciu tylnego koła głęboko w...trójkąt ramy - dolne widełki mają tylko 437 mm długości (we wszystkich rozmiarach). Zdaniem Rocky Mountain, dzięki temu zabiegowi oraz niewielkiemu rozstawowi osi Vertex będzie zapewne sam zawracał na pstryknięcie palcami. Kąty ramy to 70,25 stopni dla główki i 73 stopnie dla rury podsiodłowej. Górna rura jest długa "w sam raz" - niemal każdy powinien być zadowolony np. z 1087mm (17").

Jak przystało na flagowego HT, Vertex 990 otrzyma komponenty najwyższej klasy - napęd  hamulce SRAM X0, amortyzator SID XX i koła DT Swiss. Młodszy brat, Vertex 970 RSL dostanie widły RS REBA, hamulce R1X oraz napędowy mix X7 i X9.

 

Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Rocky Mountain rezygnując z 26 calowych HT na rzecz dużego koła potwierdził na razie wyraźną dominację 29er za Wielką Wodą. W Europie na takie ruchy pewnie sobe jeszcze długo poczekamy. 

 

(foto & info www.bikerumour.com)